Nie lajki. Ludzie.

Zauważyłem jedną rzecz.

Część osób czyta wpisy. Część lajkuje. Ale są też tacy, którzy piszą do mnie bezpośrednio.

Niepublicznie. W wiadomości. Po cichu.

I to mi pokazuje jedno: Wszyscy szukamy. Kontaktu. Zrozumienia. Przestrzeni, w której nie trzeba udawać.

Ale często nie wiemy, gdzie i jak.

Dlatego stworzyłem na Facebooku grupę: Poza Schematem – Emocje, Ruch, Sens.

Grupa nie jest publiczna. Nie jest dla każdego. Nie będzie tu setek osób. Nie będzie też powierzchownych rozmów. Nie będzie codziennych wpisów motywacyjnych.

To przestrzeń kameralna, świadoma, zbudowana z intencji.

Dla tych, którzy:

  • mają za sobą coś więcej niż tylko ładne story,

  • czują, że emocje są ważne, ale czasem trudne,

  • wiedzą, że ciało i ruch mogą być kotwicą,

  • i szukają sensu – nie w frazesach, tylko w realnym życiu.

Kilka spraw jasno

📌 Grupa jest weryfikowana.

Są pytania przy dołączaniu. Jeśli ktoś odpisuje byle jak – odrzucam.

Nie z powodu wymagań.

Tylko dlatego, że chronię to miejsce.

Dla tych, którzy naprawdę chcą tam być.

📌 Nie musisz dołączać pod swoim nazwiskiem.

Facebook daje dziś możliwość tworzenia dodatkowych profili w ramach swojego konta. Mogą być anonimowe.

Jeśli potrzebujesz anonimowości – możesz z niej skorzystać (poczytaj tutaj).

Zapraszam

Jeśli coś Cię tu poruszyło – zapraszam.

Ale najpierw zadaj sobie pytanie: „Czy chcę naprawdę być obecny? Bez masek, bez pozorów, bez kliknięć dla statystyk?”

Bo ta grupa nie jest dla wszystkich.

I całe szczęście.

Podziel się:

Więcej wpisów

Mój Truman Show. O wyjściu z życia, które nie było moje.

Oglądałem dzisiaj film Truman Show. Po raz n-ty. Ale tym razem inaczej. Bardziej świadomie. Szukałem podobieństw do mojego dawnego życia w schemacie, którego zasady pisał ktoś inny. Przez większość swojego życia Truman odgrywał scenariusz stworzony przez Cristofa, reżysera programu. Codziennie wstawał, robił swoje, nie marzył. Kiedy zaczynał myśleć o czymś

Czytaj więcej »

Nie zatracaj się dla tych, którzy na końcu Cię przekroczą

Wczoraj sprzątałem mieszkanie. W ręce wpadły mi stare dyplomy z poprzednich prac: pochwały, podziękowania, wyróżnienia. Od różnych dyrektorów, prezesów, ludzi, którzy kiedyś wydawali się ważni. Trzymałem je przez lata. Część z nich nawet wisiała na ścianie. Bo wydawało mi się, że to dowody, że jestem „kimś”. Wczoraj wyrzuciłem je wszystkie

Czytaj więcej »
Pieczęć EBN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Emocje Bez Nałogu